Mimo iż większość z nas posiada prywatne „okno na świat” w postaci telefonu czy komputera, nadal lubimy spędzać czas przed dużym ekranem telewizora. Wtedy jesteśmy razem z najbliższymi. Dlatego, aby wszyscy mogli wygodnie usiąść, przeważnie stawiamy telewizor w pobliżu dużej sofy w salonie. Mamy relaks, rozrywkę i…zagracone wnętrze.
Styl klasyczny, loftowy czy prowansalski – cóż, każdy z ich lepiej się prezentuje, gdy w pokoju nie dominuje telewizor. Nie trzeba jednak rezygnować z oglądania ulubionych seriali i programów. Wystarczy sprytnie ukryć sprzęt.
Czary ze starej szafy
Może w piwnicy, na strychu mamy szafę, która stoi nieużywana? Idealnie nada się na osłonę na telewizor. Wystarczy zdemontować tylną ściankę, a następnie dosunąć mebel tak, żeby zasłaniał telewizor. Szafę trzeba oczywiście dopasować do wielkości telewizora.
Nowy mebel w salonie to wyzwanie. Za pewne trzeba będzie inaczej rozmieścić pozostałe meble: krzesła, stół albo sofę. Szafa zajmie dużo miejsca, więc aby nie zmarnować cennej przestrzeni, warto zamontować półki poniżej telewizora. Rzeczy, które tam postawimy będą widoczne tylko, gdy będziemy oglądać telewizję. Jest to zatem dobre miejsce na kable i drobne elementy, które zbierają kurz np. płyty.

Dzieło sztuki w małym mieszkaniu
Telewizor to tylko elektroniczny sprzęt, żadne dzieło sztuki. Dlatego możemy go obudować w piękny obraz. Wystarczy po prawej i lewej stronie od telewizora umieścić szyny i do nich przymocować obraz. Gdy będziemy chcieli coś obejrzeć, wystarczy rozsunąć obraz na boki. Takie rozwiązanie sprawdzi się w przypadku małych powierzchni – są tu same wiszące elementy.

Iluzja optyczna w salonie
Telewizor na tle kolorowych rysunków czy zdjęć po prostu znika. Cała sztuka polega na symetrii i odpowiednim rozmieszczeniu. Wokół telewizora wieszamy równo ramki ze zdjęciami, zegar czy dekoracyjne litery. Trzymamy się linii prostych, żeby nie wprowadzić chaosu. Telewizor, który jest w środku staje się najmniej widocznym elementem pokoju. Ten efekt można wzmocnić malując ścianę na kolor czarny, szary bądź granatowy.

W dwóch pokojach na raz
Rano wolimy oglądać wiadomości w kuchni, przy szykowaniu śniadania. A pod wieczór – raczej rozsiądziemy się wygodnie na sofie w salonie, żeby obejrzeć film. Nie trzeba kupować dwóch telewizorów, aby dostosować je do swojego trybu życia. Możemy zamontować telewizor na ruchomej płycie, którą obraca się pomiędzy pomieszczeniami. Jeśli chcemy ukryć odbiornik przekręcamy go tak, aby znalazł się w drugim pokoju. Wówczas będziemy mieli widok na fornirowaną płytę. Kolor drewna na płycie możemy dopasować do odcienia na podłodze lub do mebli. Dzięki temu przestrzeń będzie wyglądać spójnie.

Pomysł dla bardzo odważnych
Jeśli lubimy oryginalne pomieszczenia i nie chcemy, żeby nasz salon był kopią wnętrz z katalogów – spróbujmy umieścić telewizor na…suficie. Tak, to nie pomyłka. Na rynku są już specjalne elektrycznie regulowane uchwyty sufitowe. W nich montujemy telewizor, który po wyłączeniu możemy z powrotem schować. Sterowanie odbywa się za pomocą pilota. Możemy ustawić ekran pod odpowiednim kątem. To ważne, inaczej spoglądamy na telewizor leżąc w łóżku, a inaczej siedząc na kanapie.
